Oczyszczanie miasta
|
|
Początki
|
Troszeczkę mnie natknęło w tym temacie po spacerze podwórkami Ołbina gdzie śmiecie po prostu walają sie pomiedzy blokami a kosze i kontenery od wieu dni stoją przepełnione.
Początki dbania o wygląd i porządek w mieście swój usystematyzowany sposób uzyskały w XIV i XV wieku. Wtedy to ten obszar dbałości o miasto przypadł zarządowi masztalerni. Oprócz nieczystości masztalernia zajmowała się opieką nad łąkami, polami, sprzedażą sianokosów, utrzymaniem i opieką straży miejskiej i gońców Rady Miejskiej. Sama Masztalernia podlegała bezpośrednio urzędowi budowlanemu i liczyła zgoła 50 koni w 1557 r. W natłoku skarg i niezadowolenia mieszkańców Wrocławia w 1559 roku Rada miejska przyęła na siebie obowiązek wywozu smieci furmankami miejskimi za opłatą 4 halerzy za każdy łokieć długości frontu nieruchomości przylegającej do ulicy. Ciekawe to byo w istocie bo opłata zależała od wielkości budynku a nie ilości śmieci co nie zawsze szło w parze. Kolejny przełom w walce ze smieciami to rok 1774, kiedy to panujący Fryderyk II wydał na zasadzie edyktu nowy regulamin porządkowy dla Wrocławia. Podzielił w nim miasto na cztery obwody, dla których przypisano jednakowe przepisy okreslające normy oczyszczania miasta i wywozu śmieci. Do XIX wieku Wrocławianie ochoczo wszelki smieć gromadzili na ulicach przed domami. Można o tym przeczytać chocby w notatkach policji sporządzonych w 1809 roku. W tamtym okresie za śmieciarki służyły wózki dwukołowe i czterokołowe kryte matą z łoziny (witki wierzbowej). Od 1906 roku wywóz nieczystości odbywał się w specjalnych do tego wózkach bezpyłowych typu "Archimedes". Miasto liczyło sobie wtedy około 200 takich pojazdów. Mieszkańcy w specjalnie wyznaczonych wtedy dniach tygodnia wysypywali śmieci do wozów, które odjeżdżały do wartowni gdzie je łączono po 4 do 6 sztuk i taki "pociąg" odwożono nastepnie na wysypisko. Nie zawsze jednak wszystkie nieczystości trafiały na bezużyteczne wysypiska. Służyły także do zasypywania dołów, parcel położonych w zagłębieniach i nieużytków. Szczególnie miało to miejsce na Gądowie, Pilczycach i Niskich Łąkach. Ze śmieci także usypywano wzgórza co miasto uważało w owym okresie za doskonałe rozwiązanie. Ilość wywożonych wówczas nieczystości oscylowała w granicach od 750 do 1050 m3 dziennie. Powierzchnia oczyszczanego w ten sposób miasta wynosiła 240 ha. Fekalia, osad kanałowy i ścieki wywożono specjalnymi samochodami a do wywozu odpadków i gruzu przeznaczono specjalnie utworzonych 12 punktów w i po za granicami miasta.
bonczek/hydroforgroup/2008 na podstawie "Wrocław rozwój urbanistyczny" 1956 Warszawa
|